Witajcie...
o jejku,powiedział by mój wnuczek Jędruś ...
bardzo długo mnie nie było..i to też dzięki Jędrusiowi , który jest bardzo absorbującym dzieckiem , no i moja kochana łapka - nie wiem już ile blokad miałam , ile różnych zabiegów , a ja chcę już sobie pohafcic , serweteczki szydełkowe zrobić , jakieś ozdóbki na choinkę....
ale ,jak na razie to trochę z tym wszystkim krucho...w październiku idę znów na laser,może wreszcie moja łapka będzie na tyle sprawna,że będę mogła robić to co lubię...
ale już nie będę marudzić...
a teraz się pochwalę pamiątką,którą robiłam baaaardzo dłuuugooo, ale udało mi się skończyć na czas;oczywista,że długo przez moja łapę..
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz