i jak zwykle nie mam czasu na nic...teraz Jędruś już chodzi do przedszkola , ale mam Hanusię...ona jest jeszcze malutka,ma dopiero 6 i pół miesiąca , ale wymaga poświęcenia jej uwagi...moja łapa też nie jest sprawna - dalej...boli jak cholera i chociaż chodziłam już na różne zabiegi to to nic nie pomaga...teraz też biegam po południu na laser , trzeci już od lutego...i nic nie pomaga...mam już tego wszystkiego dość...chcę sobie pohafcić...poszydełkować serwetki,a tu nic...szlaban...
ale na moim ukochanym forum zapisałam się na SAL...mam nadzieję,że uda mi się to to zrobić do Świąt...
co tydzień będę okazywać swoje postępy...
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz